Kulturowo to & owo

Jesienne płyty, które polecam

Jesień to świetny czas na słuchanie muzyki…chociaż moment, każda pora roku jest doskonała do słuchania muzyki. Jednak jesień rządzi się swoimi prawami – jest trochę melancholijnie przez ponurą aurę za oknem, trochę leniwie, bo najczęściej ma się ochotę leżeć pod kocykiem z kubkiem gorącej herbaty i oglądać seriale.

Płyty na każdy nastrój

Zatem jesienią przyda się zatem właściwa muzyka. Taka, która współgra z jesiennym nastrojem, kiedy trzeba lub taka, która pobudzi Cię do działania, kiedy włączy Ci się jesienna prokrastynacja. Mam dwie idealne propozycje. I trzecią, która sprawdzi się w obu sytuacjach!

Lana na jesienne smuty

Lana del Rey tworzy muzykę, którą doskonale oddaje tytuł jednego z jej hitu z pierwszego albumu – Summertime Sadness. Jej piosenki są piękne, nostalgiczne, niosące pewne ukojenie. Jednak nie tylko w letnie wieczory świetnie słucha się Lany. Jej ostatnia płyta nadaje się także na jesienne długie zmierzchy. Norman Fucking Rockwell to jej najbardziej dojrzała propozycja. Spójna, opowiadająca głównie o trudnej, niespełnionej czy pożądliwej miłości – ulubione tematy Lany oraz o współczesnej Ameryce – nie na darmo musi się o niej American sweetheart czy najbardziej amerykańska piosenkarka i twórczyni piosenek.

Najlepszy utwór na nowej płycie to Venice Bitch, które trwa aż ponad 9 minut i jest po prostu urzekający. Doskonałe są także Mariners Apartment Complex, który koi jak szum morza oraz Happiness is a Butterfly z fajnym, energetycznie zaśpiewanym refrenem. To płyta w dużej mierze oparta na tekstach i głosie Lany. Nie jest ona może wybitną piosenkarką, ale zna swoje ograniczenia i doskonale potrafi dobrać utwory do swojego głosu.

Slipknot na jesienną prokrastynację

Rano nie chce się zebrać z łóżka, dwie kawy nie pomagają by przed 12 zabrać się do pracy, a po południu jedyne, o czym marzysz to drzemka? Na jesienną prokrastynację polecam nowego Slipknota. Mówiąc krótko – ta płyta ma kopa. Rozwijając myśl – jest energetycznie, hard-rockowo, ostro, ale też melodyjnie. To nie rąbanka bez sensu, ale zestaw naprawdę przemyślanych i doskonale wykonanych utworów. Czasami tylko panowie zwalniają tempo – jak np. w krótkim numerze Death Because of Death, ale większość kawałków to granie bezkompromisowe, takie, o którym potocznie się mówi, że nie biorą jeńców. Doskonale brzmią zwłaszcza: Unsainted, Critical Darling, A Liar’s Funeral, Not Long For This World i Solway Firth. Jeśli wokal Coreya Taylora was nie ożywi, to nic wam nie pomoże.

Korn zależnie od potrzeb

Weterani nu metalu powrócili po kilku latach z płyta The Nothing. Wydawałoby się, że mają już okres burzliwy już za sobą, ale życie znowu dało im w kość – a szczególnie wokaliście Jonathanowi Davisowi, któremu zmarła niedawno matka, a później żona cierpiąca na chorobę psychiczna i uzależnienie narkotykowe. Davis został sam z dzieciakami. Jak sam opowiada to bardzo wpłynęło na proces nagrywania i osobiste piekło Davis przelał na teksty. Są one zatem dość mroczne: jeśli wam smutno, to z jednej strony może lepiej nie włączać nowego Korna, ale z długiej strony niektórymi pomaga posłuchanie o tym, jak z cierpieniem zmagają się inni i wychodzą zwycięsko z tej batalii. Korn nie stracił pazura, zatem muzycznie to bardzo mocna pozycja: rockowa ściana dźwięku atakuje niemal w każdym numerze. Dlatego to płyta, która może pobudzić do działania. Korn jest w świetnej formie i warto posłuchać The Nothing niezależnie od humoru. Kornem „zaraził” mnie mój chłopak i od kilku lat odkrywam, że to naprawdę kultowa kapela i jedna z tych, która trzyma od poziom od wielu, wielu lat.

Ps. Dziś mam imieniny i stąd post, bo najlepiej świętować robiąc to, co się lubi! A ja uwielbiam pisać! Zarówno na bloga dla przyjemności, jak i profesjonalnie – zajmuję się tworzeniem artykułów specjalistycznych, pisaniem artykułów sponsorowanych, profesjonalną korektą i redakcją tekstów oraz pisaniem treści na blog. Gdynia to miejsce mojego zamieszkania, ale współpracuję z klientami z całej Polski oraz świata. Potrzebujesz pomocy w słowie pisanym? Daj znać!